Witam ciepło, po tym zimnym , deszczowym weekendzie.
Dziś chciałam Wam pokazać coś zainspirowanego , kwiatami miłości - różami.
Wiem, że miało być o marchewkach itp. podobnych, ale chwilowo poszły w odstawkę.
Zbrakło mi cierpliwości ...
Na początek pastelowa torebka.
Z ręcznie naszytą aplikacją róż Sandersona. Wyszyłam też napis- Beloved Roses.
W środku różowa podszewka i kieszonka z metką handmade (kupioną tasiemką w Tchibo).
Pomysł na nią przyszedł mi do głowy w trakcie pracy.
Pobawiłam się też programem graficznym i zrobiłam różne obrazki z tym samym motywem.
Druga różana inspiracja to ... kurka Tilda.
Z liliowym dziubkiem , w różanych pantalonkach.
W sam raz na kuchenny parapet, np. w jakąś doniczkę z ziołami .
I na koniec, najmniej różana , ale jednak - długonoga lala Tilda .
W jesiennym płaszczyku 3/4, zielonych bucikach, z różą we włosach.
Już kiedyś szyłam podobny zestaw kolorystyczny.
P.S. Halinko , jeszcze nie wysłałam, ale już szyję:)
Pozdrawiam :)
Piekne rozane prace.Swietna torba i udana zabawa z programem graficznym.Tilda taka powazna siedzi...no ale ja czekam na warzywka no i dynia musi byc koniecznie..potem wszystko do koszyka i masz jesienna dekoracje..zreszta co ja tu Ci podpowiadam,,sama wiesz dobrze jak aranzowac ....pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie wymyśliłaś z tym bukietem róż:) a i szyciowe dzieła bardzo udane:)
OdpowiedzUsuńAż się prosi, żeby te róże namalować akrylami na torbie, przecież potrafisz :)
OdpowiedzUsuńPiękna torba! Z taką to chodziłabym z chęcią na zakupy w takie ponure dni. ;) Śliczne prace, podobają mi się bardzo tildowe lale, ale jeszcze nie uszyłam swojej. :)
OdpowiedzUsuńTorebeczka istne cudo...
OdpowiedzUsuńTeraz jesienny smutek już Ci nie będzie doskwierał ;-)))
Róże kwiaty miłości...
Jakoś nigdy tak o nich nie myślałam ;-)))
Pozdrowienia cieplutkie zasyłam
bardźo udane inspiracje:))
OdpowiedzUsuń