niedziela, 28 lipca 2013

Letni wiatr ...



Co mi przywiał letni wiatr z nad morza??
Wymarzone rzeczy i o wiele więcej...
Wygrałam  candy u wspaniałej Babeczki,  u Basi te oto śliczne przedmioty :)
A w szczęściu pomógł szklany nocnik, na prawdę ☺
Dwa domki plażowe(szkatułki), dla każdego z Pierdusi po jednym. Dwie latarnie morskie(na zdjęciu widoczna tylko jedna), mnóstwo muszelek, serwetki, marynarskie ozdoby w postaci obciążników do obrusa, naklejki, fotel plażowy, wstążkę, piękne hafty krzyżykowe Basi, obrazek z morzem, szklane świeczniki, korale z bursztynu. Były też pyszne kawki i czekolada z pomarańczą(mniam, mniam). Wszystko ładnie zapakowane w kolorowe bibułki i pudełko.
Basiu, bardzo Ci jeszcze raz dziękujemy!! To była wspaniała niespodzianka.
A to wszystko bardzo mi się przyda , miedzy innymi do letnich Tild w stylu właśnie marynistycznym .
A domki i latarnie są w ciągłym ruchu, właśnie jedna gdzieś zaginęła.





 Dreams on the Sea - śliczny !!!mam na niego już pomysł...









Na koniec jeszcze kilka zdjęć z ogródka :)
I grzyby , bo jest wysyp...





te białe to hortensje










rzeźba mojej Mamy:)


To , co uszyłam ostatnio pokażę innym razem , a jak byście nie mogli (mogły ) się doczekać to zajrzyjcie 
TU, pokazuję w miarę na bieżąco:)

Mam do sprzedania śliczny długi szydełkowy szal.
Kupiłam go razem z szydełkowymi rękawiczkami, które można wygrać w moim candy.
Szal można kupić TUTAJ .
Polecam ! Jest na prawdę cudny.




Pa ! Buźka !

Polecam do posłuchania:
http://www.youtube.com/watch?v=y-cHHNEYze8&list=PLFB484BFEA3412A60


poniedziałek, 15 lipca 2013

Dzika fauna Tildowa, przegląd książek i kawa z żołędzi... Oo!!


Ostatnio uszyłam kilka zwierzątek , na podstawie szablonów z "Tildas Studio". 
Duży,  szary  słoń. Pokazywałam go zresztą , jak był jeszcze "goły".
Dziś jest już gotowy.

                

Powstał jeszcze drugi słonik, mniejszy i tym razem z naturalnego lnu.
Ten botaniczny materiał to Dorma "Poppy". Napisy na spodenkach zrobiłam farbką do tkanin.
Tak samo zresztą , jak rumieńce.
Do kompletu powstała jeszcze żyrafa.
Tym razem spodenki uszyłam z materiału Dorma"Wild meadow". Są to moje ulubione wzory z tej botanicznej serii.Wspominałam o tym na pewno.






Ostatnią rzeczą, jaką uszyłam jest papuga :)
Siedzi sobie na patyczku w paprotce i czeka na letnie tropiki...




Dawno nie pokazywałam moich zakupów książkowych, więc się troszkę uzbierało.
Może na początek najnowsza rzecz, czyli mój wymarzony i oglądany do tej pory tylko przez internet magazyn z Quiltmania - " Simply Vintage  quilts & crafts " nr 7:))
Mąż był akurat we Francji i mi przywiózł.
Bardzo chciałabym mieć wszystkie poprzednie nr, ale i tak jestem zadowolona (baaardzo), że mam choć jeden magazyn.
W środku 21 unikalnych  pomysłów, na 140 stronach ! 
Szablony są umieszczane za raz przy danym projekcie , więc nie trzeba przeszukiwać
 na końcu i się domyślać w plątaninie linii, która to akurat kreska jest do danego wzoru. 
Oprócz tego, do na prawdę dużego projektu na końcu, dodano szablony w wersji oryginalnej, 
czyli kartki na pół (mojego stołu), wystarczy przyłożyć kalkę i kopiować bezpośrednio na materiał.
Aż mam ochotę za raz coś spróbować!
Poniżej kilka fotek.
Dodam jeszcze na koniec, że od przyszłego nr magazyn będzie dostępny także po angielsku:))



















 Kupiłam kilka małych botanicznych książeczek.





 Dzięki uprzejmości pewnej miłej Pani mam też w końcu długo poszukiwany "Haft przestrzenny" 
H. Pearce.





Upolowałam też kilka innych książek.



"The Embroiderer's Countryside" Helen M. Stevens





"An Australian Wildflower Diary"




"The Country Diary Book of Crafts"






Na koniec  przypominam o moim retro candy .
Zapraszam do zapisywania się TUTAJ.

Już zupełnie na koniec  chciałam Wam polecić coś niesamowitego.
Dla wielbicieli zdrowej żywności i różnych wynalazków polecam pyszną kawę z żołędzi.
Ja piję ją ze śmietanką.
Częstowałam nią koleżanki na warsztatach malarskich, były zaskoczone i z obawą próbowały.
Do jej smaku trzeba się po prostu przyzwyczaić, tak jak do kawy zbożowej.
Polecam ją , bo jest zdrowa i smaczna.
Kupiłam ją w sklepie zielarskim.
Moja jest z nutką przypraw, cynamonu, goździków i kardamonu.
Chyba za dużo tego cynamonu. Ale jest też wersja z żeń-szeniem.





Pozdrawiam serdecznie !!