niedziela, 30 czerwca 2013

Kto się boi myszy ?? ☺




Takich myszek:) 
Chyba nikt ...
Myszki , i te podusie uszyłam dla mojego synka Marka.
Dzisiaj kończy właśnie 3 latka:))



 Myszki.
Te proste szyłam już kiedyś.
Wykrój pochodzi z niemieckiej serii Acufactum .
A myszka z łapkami , to efekt moich kombinacji ze wzorem znalezionym w sieci  i zachwytu nad myszkami maileg.
Jest jeszcze muchomor namalowany na hubie. W planach mam jeszcze doczepić dwa haczyki - takie do obrazów i powiesić go na ścianie .






Podusię z sową zaczęłam wyszywać jeszcze przed Wielkanocą . W końcu nabrała mocy.
Ozdobiłam ją falbanką i lamówką.
Z tyłu jest prosta , ma materiał w paseczki.
Wzór znalazłam TUTAJ.







Druga podusia z haftem krzyżykowym, a na nim wyszyty krasnoludek  , grzybki i mała sarenka bambi.
Nie wyszywałam sama , o nie. 
Haft kupiłam  kiedyś gdzieś okazyjnie:)
Z tyłu podusi naszyłam ręcznie aplikację trzech muchomorków.
Pierwszy raz robiłam taką aplikację , a  wzór odrysowałam sobie ręcznie "z głowy".
Prosta rzecz.
Dodałam też lamówkę oprócz falbanki.





W przygotowaniu jeszcze słoń Tilda/ na podstawie wzoru z książki Tone Finnanger "Tilda's Studio".










Na koniec przypomnę Wam jeszcze o moim urodzinowym retro candy .
Muszę też wspomnieć o Bloglovin.
Od lipca czytnik kanałów RRS (Google Reader) przestaje funkcjonować i dlatego , aby nie utracić swoich ulubionych blogów najlepiej przenieść się do Bloglovin. 
Bardzo pomocne instrukcje znalazłam na TYM BLOGU.
Od siebie dodam jeszcze , że jak już zainstalujecie wszystko , to na koniec warto sobie jeszcze dodać rozszerzenie Bloglovin (dla tych , co używają Google Chrome).I nie trzeba się obawiać ogólnie tej zmiany. 
Ta platforma jest na prawdę super i o wiele przyjemniejsza w użytkowaniu.

To wszystko na dziś.
Życzę Wam dużo słońca i radości na niedzielę:))☺

czwartek, 27 czerwca 2013

Jest fajnie...

 ...wypatrzeć jakąś extra rzecz w klamociarni, w lumpku , czy na targu staroci za przysłowiowe grosze:)
Mi to zawsze pomaga na smutki i wprawia w dobry humor.Już nie wspominając o tym , że dzięki tym "nowym nabytkom" domek pięknieje ( w moim rozumowaniu), a wg mojego męża graciarnieje, ponoć jeszcze bardziej.
Fajnie też dostać niespodziankę, zuuupełnie niespodziewaną :) Oo!
I chyba zacznę dziś od tego.
W czerwcu dostałam troszkę opóźnione , ale jakże wspaniałe upominki od moich dobrych duszyczek, z okazji moich urodzin.
Od mojego osobistego pedagoga, Magdy -muffinkowy zestaw  z Home&You.
Koszyczek , ściereczki i wizytownik.Całość w świetnej pastelowej kolorystyce.



Tak się złożyło kolorystycznie , że bardzo mi pasują te rzeczy do zakupionych ostatnio w Baby Fant podkładek śniadaniowych, trafiły mi się tanio, bo po 1,90 zł/ sztuka.





 Koszyczek wypróbowałam za raz na urodzinkach mojego starszego Pierdusia.


Potem przyszłam nieoczekiwanie paczka od Alicji. 
A w środku same skarby i cacuszka:)
Trzy gazetki z projektami , najnowsza książka Lynette Anderson, "Stitch it for Spring", piękna pastelowa bransoletka , druga beżowa , korale z kamyczków, haftowane chusteczki, drugie chusteczki Cath Kidston, notesik z ołówkiem, bluzeczka Tchibo  z najnowszej kolekcji(nie ma jej na zdjęciu), dodam tylko,że jest w moje ulubione paseczki, ażurkowy sweterek , były też kawki do mojego ekspresu.
W gazetkach jest mnóstwo fajnych wzorów i pomysłów. O wiele więcej, niż w niejednej książce.
Dziękuję raz jeszcze , za tą kupę radości. 






Z tej lawendowej książki Anderson, najbardziej podoba mi się okrągła serweta i motyw króliczków:)






A wracając do tematu udanych zakupów w korzystnej cenie to ostatnimi czasy upolowałam :
-dwa talerze z piękną glazurą(razem 11 zł)/ Emaus





glinianą wanienkę z ornamentem (trzymam w niej podręczne rzeczy w łazience) Emaus




Z pracowni Świętego Łukasza  w Lublinie, nabyłam dużą głowę cherubinka.



Zielone pojemniki , cena łączna ok. 6 zł/ Black Red White!!




Lekko tandetna   acz urocza figurka dziewczynki z książką( 3 zł). W sam raz jako figurka do ogródka.




A tak poza tym to ostatnio w kuchni mam taki bukiet z wyki i chabrów oraz drugi z krwawnika i dziurawca.


Zerwałam  lawendę i zrobiłam małe bukieciki i dwa wianuszki.




 I jeszcze cudne naparstnice.


I ulubiona zupa Pierdusi:)



Na koniec przypominam o moim candy, zapisy w poprzednim poście!
Pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznego początku wakacji !!
Następnym razem pokażę moje najnowsze rękodzieło :)
Pa!!

czwartek, 20 czerwca 2013

Candy rocznicowe...Zapraszam !!



3 lata temu w lecie, a dokładnie 8 sierpnia , napisałam swój pierwszy post:))

 Z tej okazji zapraszam do zabawy!

Przygotowałam dla Was:
-białe, nowe  z metką ,choć to prawdziwy vintage szydełkowe  rękawiczki (data na metce to rok 1983);
-starą filiżankę fryderykę wraz  ze spodkiem, sygnatura Wawel;
-białą broszkę z kryształowym  oczkiem (ze starego żyrandola)/ broszka to moja wczorajsza, radosna twórczość☺
-mały bukiecik świeżo zerwanej lawendy z mojego zielnika(ale pachnie).

Candy potrwa do 7 sierpnia. losowanie 8 dnia sierpnia.
Aby wziąć udział w zabawie należy dołączyć do grona moich obserwatorów,zostawić  komentarz pod tym postem oraz  podlinkować i umieścić powyższe zdjęcie w panelu bocznym swojego bloga.






Życzę udanej zabawy!!




A przy okazji zapraszam na mój drugi blog:
http://magicznapracownia.blogspot.com/


oraz konto na FB:
https://www.facebook.com/pages/Magiczna-Pracownia/316087761852808




wtorek, 11 czerwca 2013

W lesie nad jeziorkiem

W pobliskim lesie , jak już pewnie większość wie, mamy jeziorko. W ostatnim roku znacznie spadł poziom wody. A w tym roku po raz pierwszy w historii tego zbiornika wodnego - tak masowo zakwitła rzęsa wodna.Przypuszczalnie , jeszcze kilka lat i jeziorko zamieni się w bagienko.Szkoda...
Pamiętam  opowieści mojego Dziadzia o tym jak ,będąc małym chłopcem , jeszcze przed drugą wojną światową , kąpał się w tym jeziorku. Woda była przejrzysta , a dno piaszczyste.
I łapał ryby, nawet szczupaki.
Tymczasem można się zachwycać taką przyrodą :)
Cudowna i uspokajająca zieleń , nieprawdaż??


























A ja mieszkam tu , gdzie zaznaczyłam literkę M:)