poniedziałek, 28 listopada 2011

1001 pomysłów na kalendarz adwentowy i ...dlaczego mnie ostatnio nie ma

  To już ostatnie chwile na przygotowanie dla naszych pociech lub nas samych kalendarza adwentowego.
Wprawdzie pierwszą świecę z czterech zapaliliśmy wczoraj i w tym roku dni Adwentu jest 28, ale umownie pozostajemy przy tej magicznej dacie 24 .
  W tym roku po raz pierwszy przygotowałam taki kalendarz dla mojego starszego synka. Jest już na tyle DUŻY( całe 6 latek i tylko 6 latek), by zrozumieć znaczenie Adwentu i ten radosny czas oczekiwania na narodziny Jezuska w Betlejem.
 Zdjęcia naszych adwentowych  dekoracji zamieszczę niebawem.Po prostu nie mam czasu.Pewien projekt pochłonął mnie zupełnie.
I jeszcze chciałam Was dziewczyny wszystkie przeprosić ,za tak rzadkie ostatnio moje odwiedziny u Was i prawie zerowe komentarze .Obiecuję , ze nadrobię zaległości.Miałam okropne przeżycia związane ze zdrowiem mojego młodszego synka. Miał małą operację. Bardzo to przeżyłam. Teraz już jest  na szczęście dobrze.
  I już ostatnia sprawa na dziś .Chciałam poinformować te osoby, które czekają na wieści o Citra Solv, że na razie nic z tego, ale jest jeszcze szansa z innego źródła. Napiszę o tym więcej,jak będę mieć 100 % pewność, że tak.

A tym czasem, to co udało mi się znaleźć w necie i wpadło  mi w oko.
Życzę wiele inspiracji i własnych pięknych projektów.
Pozdrawiam serdecznie i przypominam o moim candy - zostało już tylko 2 dni na zapisanie się .
Konik nie może już ustać w miejscu, tak chcę się wybrać w podróż :))
Paa!!

Kamieniczka w Innsbrucku ,tak cudnie, tak bajkowo...

























Świetny pomysł , jeśli ktoś ma na prawdę bardzo ograniczoną przestrzeń...








Jak uszczęśliwić mężczyznę !!


czwartek, 10 listopada 2011

Mikołajkowy cukierek

  Mam dla Was Mili moi  mały prezent na Mikołaja .Jest to mój autorski konik Dala lub jak, kto woli - tildowy.
Zabawa trwa od dzisiaj do 30 listopada. Tak, by konik zdążył dotrzeć przed magiczną datą 6 grudnia.
Udział w zabawie może wziąć każdy, kto posiada bloga lub ma konto na Bloggerze, a dodatkowo było , by mi miło gdybyście przy okazji dodały  Kolorowe Kredki do obserwowanych blogów, ale nie jest to wymóg konieczny:))
Zasady takie , jak przy zwykłym candy.
Serdecznie zapraszam !!!
















środa, 9 listopada 2011

Pokaż swoją torebkę...

Proponuje Dagi więc oto i one (nie mogłam poprzestać tylko na jednej !) .
Uwielbiam torebki . Mam ich na prawdę sporo. Są to kolorowe rzeczy. Mam tylko jedną czarną torebkę, a raczej torbę. Zauważyłam , że wraz z wiekiem powiększają mi się gabaryty moich toreb. A noszę w nich przeróżne rzeczy bardzo potrzebne w różnych sytuacjach, np. mały śrubokręt.Przydał się już kilka razy.Zresztą jestem mamą , małego brzdąca, więc moim nieodzownym atrybutem jest co najmniej jeden pampers w każdej torebce.

Moja ulubiona niezmiennie od kilku lat - nr 1.

Gucci


Równie ulubiona :

Nine West


Nie mogłam pominąć także tych, kopertówek na małe wyjścia :

Barrats i Canadian Leathercraft


To była moja naj naj jesienna jeszcze do niedawna , ale mi trochę się znudziła, jednak nie mogę się jej pozbyć, ze względów sentymentalnych:

Accesorize

I jeszcze ta :

Orsay


Tą też lubię :
Jane Shilton


Prawdziwy vintage no name, ostatnio upolowany, bardzo mi pasuje do pewnej wyjściowej kreacji :



I ogromny torbiszon do zadań specjalnych, zabieram ją zawsze na większe zakupy :

Nine West



To były moje zdecydowanie najbardziej ulubione torebki na tą porę roku .
Pozdrawiam serdecznie !



poniedziałek, 7 listopada 2011

Rzecz o jesiennych dekoracjach i przemianach w kuchni


***
  Na początek chciałam wspomnieć o wynikach plebiscytu National Geographic na siedem architektonicznych  cudów Polski, o których pisałam we wrześniu. Lublin - górą !!! Kaplica Św. Trójcy na Zamku w Lublinie zajęła szóste miejsce ! A pierwsze : pałac w Kozłówce !!
Może  województwo lubelskie należy do tej gorszej części Polski -B, ale pięknych zabytków u nas nie brakuje.
Węcej informacji na ten temat tutaj ,


***
Niedawno wzięłam udział w mojej pierwszej wymiance. Organizowała ją Sylwia z Tworzone w Bzach
Wymianka pod hasłem : w kolorach jesieni.
Ja przygotowałam taki zestaw w zbliżonej kolorystyce : dwie zawieszki - podkładki w kształcie żołędzia i jabłka, serduszko, dynia, woreczek na przydasie i motek białej włóczki.



  Moją wylosowaną wymienniczką okazała się Ania z I wyszło szydło z worka. Ania pięknie szydełkuje, czego dowodem są prezenty, które od niej otrzymałam: śliczny komplet biżuterii - korale, kolczyki  i bransoletkę, etui na telefon, breloczek  - biedronkę, dwustronne jesienne kolczyki oraz kordonek . Zajrzyjcie do niej koniecznie.


***
To już chyba po raz ostatni w tym roku wspomnę o jesieni. Jeszcze parę moich jesiennych wytworów.
Wymyśliłam sobie podkładki w kształcie żołędzi. Baaardzo lubię ten motyw dekoracyjny. Pierwszy raz szyłam lamówkę. Korzystałam z porad Kirie z Shape Moth. Uszyłam też kilka  serduszek. To , co mi zostało pokazuję na zdjęciach, kilka rozdałam.




  Po rozbiórce pieca kaflowego konieczne było "odświeżenie" kuchni. Zmieniłam także tapetę. Więcej pisałam o tym tutaj.
W lecie pokazywałam pewien stary kredensik , który okazjonalnie nabyłam . Dość długo trwało jego odnawianie, a jak już dobiegło końca to okazało się , że zagubiło się jedno z okuć (podobne nie do zdobycia). Na szczęście ostatnio pewien sklerotyk ( czytaj : mąż) przypomniał sobie , gdzie zgubił ów przedmiocik. Kolor farby ,jaki wybrałam to oliwka  i pastelowa orchidea.
Brakuje jeszcze małego elementu-listeweczki na dolnych drzwiczkach :( 
Przy okazji przemalowałam także moją pele mele . Chciałam także pochwalić się moją kolekcją szydełkowych łapek kuchennych  -zbieram je od jakiegoś czasu.
Miałam różne szydełkowe kwiatki i listki. Postanowiłam zrobić z nich bukiet  w antyramie.
I jeszcze uplotłam z wrzosu mały wieniec :))

Mebel wyglądał tak :
















Przy okazji pokażę jeszcze krzesło , jakie odnowiłam latem. Na żywo prezentuje się o wiele ładniej.



Jesienne skrzaty oraz bukiet suszonych kwiatów dostałam od mojej mamy.








Upolowałam taki jesienny obrus w jabłka i gruszki oraz haftowany bieżnik.




W Home & You kupiłam duży pojemnik i dwa mniejsze  pojemniczki na przyprawy w kształcie żołędzi. Idealnie komponują się z jesiennymi dekoracjami.




Dziękuję za wszystkie komentarze i słowa wsparcia dla Kolorowych Kredek. Następnym razem będzie o moich jesiennych torebkach i różnych szwalniczych wyrobach (Gwiazdka co raz bliżej).
Pa!
Pozdrawiam cieplutko !!