***
Na początek chciałam wspomnieć o wynikach plebiscytu National Geographic na siedem architektonicznych cudów Polski, o których pisałam we wrześniu. Lublin - górą !!! Kaplica Św. Trójcy na Zamku w Lublinie zajęła szóste miejsce ! A pierwsze : pałac w Kozłówce !!Może województwo lubelskie należy do tej gorszej części Polski -B, ale pięknych zabytków u nas nie brakuje.
Węcej informacji na ten temat tutaj ,
***
Niedawno wzięłam udział w mojej pierwszej wymiance. Organizowała ją Sylwia z Tworzone w Bzach.
Wymianka pod hasłem : w kolorach jesieni.
Ja przygotowałam taki zestaw w zbliżonej kolorystyce : dwie zawieszki - podkładki w kształcie żołędzia i jabłka, serduszko, dynia, woreczek na przydasie i motek białej włóczki.
Moją wylosowaną wymienniczką okazała się Ania z I wyszło szydło z worka. Ania pięknie szydełkuje, czego dowodem są prezenty, które od niej otrzymałam: śliczny komplet biżuterii - korale, kolczyki i bransoletkę, etui na telefon, breloczek - biedronkę, dwustronne jesienne kolczyki oraz kordonek . Zajrzyjcie do niej koniecznie.
***
To już chyba po raz ostatni w tym roku wspomnę o jesieni. Jeszcze parę moich jesiennych wytworów.
Wymyśliłam sobie podkładki w kształcie żołędzi. Baaardzo lubię ten motyw dekoracyjny. Pierwszy raz szyłam lamówkę. Korzystałam z porad Kirie z Shape Moth. Uszyłam też kilka serduszek. To , co mi zostało pokazuję na zdjęciach, kilka rozdałam.
Po rozbiórce pieca kaflowego konieczne było "odświeżenie" kuchni. Zmieniłam także tapetę. Więcej pisałam o tym tutaj.
W lecie pokazywałam pewien stary kredensik , który okazjonalnie nabyłam . Dość długo trwało jego odnawianie, a jak już dobiegło końca to okazało się , że zagubiło się jedno z okuć (podobne nie do zdobycia). Na szczęście ostatnio pewien sklerotyk ( czytaj : mąż) przypomniał sobie , gdzie zgubił ów przedmiocik. Kolor farby ,jaki wybrałam to oliwka i pastelowa orchidea.
Brakuje jeszcze małego elementu-listeweczki na dolnych drzwiczkach :(
Brakuje jeszcze małego elementu-listeweczki na dolnych drzwiczkach :(
Przy okazji przemalowałam także moją pele mele . Chciałam także pochwalić się moją kolekcją szydełkowych łapek kuchennych -zbieram je od jakiegoś czasu.
Miałam różne szydełkowe kwiatki i listki. Postanowiłam zrobić z nich bukiet w antyramie.
I jeszcze uplotłam z wrzosu mały wieniec :))
Mebel wyglądał tak :
Przy okazji pokażę jeszcze krzesło , jakie odnowiłam latem. Na żywo prezentuje się o wiele ładniej.
Jesienne skrzaty oraz bukiet suszonych kwiatów dostałam od mojej mamy.
Upolowałam taki jesienny obrus w jabłka i gruszki oraz haftowany bieżnik.
W Home & You kupiłam duży pojemnik i dwa mniejsze pojemniczki na przyprawy w kształcie żołędzi. Idealnie komponują się z jesiennymi dekoracjami.
Dziękuję za wszystkie komentarze i słowa wsparcia dla Kolorowych Kredek. Następnym razem będzie o moich jesiennych torebkach i różnych szwalniczych wyrobach (Gwiazdka co raz bliżej).
Pa!
Pozdrawiam cieplutko !!
Och, jak pięknie! Mebel mnie zachwycił...jaką farbą malowałaś? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE WYGLĄDA Z TA SIATKA W SRODKU..I MEBELEK ...I PELE:))-POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńKredens w nowej szacie piękny! Zgadzam się, że siatka bardzo dobrze mu zrobiła:)
OdpowiedzUsuńMalowałam farbą akrylową w kolorze past. orchidei i oliwki. Siatka była najłatwiejszym rozwiązaniem, choć nie tak łatwo było ją zamontować (naciągnąć).
OdpowiedzUsuńo kurcze, nie ten sam kredens- piękny wyszedł
OdpowiedzUsuńkolekcja łapek imponująca i fajny pomysł na wyeksponowanie ich
pozdrawiam ciepło
Kasia
Niesamowita metamorfoza kredensu!!!!! Siatka wygląda rewelacyjnie!!!! Łapki śliczne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń