Jesień nieodłącznie kojarzy mi się z wrzosami.
Bardzo chciałbym mieszkać w pobliżu wrzosowiska.
Niestety to nie ta gleba , nie ten rejon Polski, ale...
Kupuję sobie wrzosy w doniczkach, a potem wysadzam do ogródka.
Biały się przyjął i stamtąd właśnie mam wrzos na wianki da moich lal.
Szkoda, że tylko biały i tak go mało, że na większy bukiet nie wystarczy.
Poznajcie moją nową Tildę:)
Wrzosowa Pani w kolorze lila.
W wianku i z bukietem w łapce.
Dzięki lawendzie pachnie cudnie.
Bardzo dziękuję za wyróżnienie Jowi z bloga Stworzyć Pasję.
Życzę fajnego weekendu.
Do miłego następnego razu:))
Świetne skojarzenie z jesienią a tilda urocza:)
OdpowiedzUsuńElegancka Tilda , pieknie przystrojona, jesienna...wszystko na czasie, Beatko..
OdpowiedzUsuńale czaderska!
OdpowiedzUsuńja też b.lubię wrzosy. mam jeden fioletowy, zamierzam jeszcze dokupić właśnie biały!:)
pozdrawiam ciepło.
Jeju, jak ja u Ciebie dawno nie byłam.............
OdpowiedzUsuńCudowna ta Twoja jesienna Tilda !!!!!!!!!!!!!!
Piękna Wrzosowa Pani!!! Sukienka w ślicznym kolorze, lala ładnie uszyta. Dodatek lawendy... fajny pomysł:))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczna wrzosowianka:)
OdpowiedzUsuńWrzos króluje i u Ciebie :)Śliczna jesienna lala.Pozdrawiam,I :)
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńWrzosowy wianek uplotły chyba krasnoludki :) albo inne elfy :) śliczna lalka, szkoda, że przez internet nie da się przesłać zapachu:)
OdpowiedzUsuńŚliczna panna.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię wrzosy...
Pozdrawiam :)
Wrzosowa pani to prawdziwa jesienna damulka! :)
OdpowiedzUsuńJa też znoszę wrzosy do domu i na ganek, niech upiększają dom do pierwszych mrozów :)
pozdrawiam
marta
Świetna, uwielbiam wrzosy, a w takim wydaniu to już w ogóle ;)
OdpowiedzUsuń