Witam serdecznie:)
Dziś chciałam Wam pokazać miejsce, w którym spędzam każdy piątkowy wieczór.
Jest to Pracownia Św. Łukasza w klasztorze ojców bernardynów w Lublinie.
Uczę się trudnej i tajemniczej sztuki pisania ikon/ według starych metod i receptur.
Pracownię artystyczną i konserwacji zabytków prowadzi wspaniały człowiek, o. dr Cyprian Moryc.
Mam nadzieję już wkrótce pokazać Wam swoją pierwszą ikonę.
Tymczasem zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z pracowni.
A to ja :) Właśnie pocięłam płatki złota i za chwilę będę złocić nimb(aureolę) wokół twarzy Jezusa.
To dziedziniec wewnętrzny klasztoru.Troszkę dziki i zarośnięty.
Dziś chciałam Wam pokazać miejsce, w którym spędzam każdy piątkowy wieczór.
Jest to Pracownia Św. Łukasza w klasztorze ojców bernardynów w Lublinie.
Uczę się trudnej i tajemniczej sztuki pisania ikon/ według starych metod i receptur.
Pracownię artystyczną i konserwacji zabytków prowadzi wspaniały człowiek, o. dr Cyprian Moryc.
Mam nadzieję już wkrótce pokazać Wam swoją pierwszą ikonę.
Tymczasem zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z pracowni.
A to ja :) Właśnie pocięłam płatki złota i za chwilę będę złocić nimb(aureolę) wokół twarzy Jezusa.
To dziedziniec wewnętrzny klasztoru.Troszkę dziki i zarośnięty.
Pozdrawiam serdecznie !
Oh, jakie ciekawe miejsce!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej pierwszej ikony :>
Bardzo ładnie tam, tak trochę tajemniczo i nastrojowo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
ale fajne zajecia :)powodzenia i czekam na Twoje prace !
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, ciekawe i twórcze!!!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa takie zajęcia.
OdpowiedzUsuńTo musi byc wspaniale uczucie moc tam byc, uczyc sie pisac ikony, dotykac tego wszystkiego ...bardzo interesujacy kurs robisz Beatko...Jak juz Twoja piersza ikona bedzie gotowa, koniecznie ja pokaz..a poki co trzymam kciuki, by Twoja ikona byla ta najpiekniejsza, i najbardziej udana .>
OdpowiedzUsuńwspaniałe doświadczenie ! pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńMagda
Zazdroszczę zajęć, szkoda że do Lublina tak daleko :(
OdpowiedzUsuńNo tego kursu to ci chyba zazdroszczę pięknie tak zacząć robić coś nowego ty masz farta - to jest majątek mieć możliwość uczeszczac na lekcje gdzie w kościołach klasztorach owianych raczej tajemnicą coś się dzieje -w moim mieście niestety nie ma takiego czegoś - serdecznie pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuń...tak tylko pozazdroscić :)
OdpowiedzUsuń