***
Dziewicze brzozy
Dziewicze brzozy, srebrne korą,
Liść sieją złoty w szmaragd traw.
Przez sieć gałęzi modrą morą
Prześwieca nieba skłon i staw.
Pogodą rana lśni polana.
Cisza opieszcza smukłość drzew,
Dygotem liści rozszeptana.
Źdźbła trawy kłoni lekki wiew.
Tak cicho jest i słodko wszędy
I tak przedziwny wkoło świat,
Jakbyś przed chwilą przeszła tędy
Musnąwszy trawy skrajem szat.
[Leopold Staff]
W brzozach jest tyle dobrej energii:))
To na prawdę działa...
Dobrego tygodnia !!
Ja już mam taką brzozę w swoim ogrodzie.Tulę się do niej codziennie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńa brzozę gdzieś poszukam :D
Koniecznie♥
UsuńPrzytulanie drzew to jeden z najważniejszych symboli ezoteryki.
Kocham brzozy, mam ich kilka w swoim posiadaniu. Intryguje mnie ta sztaluga?Piękny wiersz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNapiszę o niej w następnym poście.
UsuńBrzozy, moje ukochane. Przytuliłam się, ale trafiłam na wyjątkowo niewygodny egzemplarz:)
OdpowiedzUsuń"Gnietło"...jak mówi moja mała sąsiadka:)
Hi, hi , dobre polskie słowo:)
UsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i za udział w Candy.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i pozdrawiam
Monika
ps/ jesteś z lubelskiego, a ja mimo, że od kilku lat mieszkam ma Mazowszu, to wychowałam się na Zamojszczyźnie i studiowałam w Lublinie, więc Twoje okolice są mi znane. Ściskam :-)
Można, więc powiedzieć ,że jesteśmy krajankami:)
UsuńI też studiowałam w Lublinie:))