piątek, 8 sierpnia 2014

Patchworkowy bieżnik i skarby brocante





Dzisiejszy post sponsoruje kolor zielony i słońce:)

Mój pierwszy, niedoskonały  bieżnik:))




Zostało mi jeszcze kółek (fachowo : cyrcle) . 
Uszyję z nich łapki kuchenne.





Nazbierało mi się trochę skarbów kuchennych.
W końcu trafiłam na idealny chlebak !!
A oprócz niego wpadł mi w łapki uroczy pojemnik w owoce,
 z jednej strony jabłka , z drugiej śliwki.







 Do moich zielonych kuchennych pojemników 
udało mi się dokupić dwa imbryki .



I trafiłam kolejne karty z malarstwem Gordona Beningfielda.
Tym razem ptaki .






Życzę udanego weekendu i wspaniałego tygodnia ☺



7 komentarzy:

  1. pojemnik na chleb jest oszałamiający:)))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow podoba mi się Twój bieżnik. Fajnie wygląda i ma super kolorki. Nabytki kuchenne pierwsza klasa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Alez udany pojemnik na chlebek Ci sie trafil..a i ten maly pojemnik obok tez jest czarujacy...bieznik pochwalilam na Fb,Imbryczki super..powoli widze robi sie komlet w zieleni..kartki slodkie..Bogaty post ..a ten telefon w tle..ech......

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpiękniejszy chlebak jaki do tej pory widziałam :)
    Masz szczęście do zakupów ;);)
    Pozdrawiam
    ania c.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuda same, a sowa na końcu przeurocza!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Dziewczyny :)
    Widzę , że chlebak wszystkich zauroczył .
    Dodam, że mam takie same zasłonki , tzn. z takim samym motywem, jak na chlebaku i podkładki śniadaniowe.
    P:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakupy cudowne!Trzeba mieć chyba szczęście żeby coś takiego wyłapać...Serweta jak na pierwszą to udała się i to bardzo !

    OdpowiedzUsuń

Witam w moim świecie☺
Jestem ciekawa Twoich wrażeń.