Dzisiejszy post sponsoruje kolor zielony i słońce:)
Mój pierwszy, niedoskonały bieżnik:))
Zostało mi jeszcze kółek (fachowo : cyrcle) .
Uszyję z nich łapki kuchenne.
Nazbierało mi się trochę skarbów kuchennych.
W końcu trafiłam na idealny chlebak !!
A oprócz niego wpadł mi w łapki uroczy pojemnik w owoce,
z jednej strony jabłka , z drugiej śliwki.
udało mi się dokupić dwa imbryki .
I trafiłam kolejne karty z malarstwem Gordona Beningfielda.
Tym razem ptaki .
Życzę udanego weekendu i wspaniałego tygodnia ☺
pojemnik na chleb jest oszałamiający:)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńWow podoba mi się Twój bieżnik. Fajnie wygląda i ma super kolorki. Nabytki kuchenne pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńAlez udany pojemnik na chlebek Ci sie trafil..a i ten maly pojemnik obok tez jest czarujacy...bieznik pochwalilam na Fb,Imbryczki super..powoli widze robi sie komlet w zieleni..kartki slodkie..Bogaty post ..a ten telefon w tle..ech......
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy chlebak jaki do tej pory widziałam :)
OdpowiedzUsuńMasz szczęście do zakupów ;);)
Pozdrawiam
ania c.
Cuda same, a sowa na końcu przeurocza!
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńWidzę , że chlebak wszystkich zauroczył .
Dodam, że mam takie same zasłonki , tzn. z takim samym motywem, jak na chlebaku i podkładki śniadaniowe.
P:))
Zakupy cudowne!Trzeba mieć chyba szczęście żeby coś takiego wyłapać...Serweta jak na pierwszą to udała się i to bardzo !
OdpowiedzUsuń