Tak wygląda świąteczna i grudniowa Warszawa
Fragment jej najbardziej reprezentacyjnej częśći.
Moim okiem.
Zgodnie z obietnicą zamiast świątecznego candy - konkurs.
Poniżej zacytuję fragment książki, którą ostatnio czytałam.
A kto z Was ją czytał??
Proszę o podanie bohatera , który wypowiedział poniższe słowa oraz o podanie autora i tytułu opowiadania.
Konkurs rozwiążę w jednym z kolejnych postów.Pewnie w następnym.
Do tego czasu włączam moderowanie komentarzy, aby każdy miał taką samą szansę.
Nie ma żadnych ograniczeń , każdy może wziąć udział.
Nagrodą będzie ... a to niespodzianka ( w duchu Świąt Bożego Narodzenia).
"Wydaje mi się -odparł [bohater X] - że istnieją rzeczy , które wiele przyniosły mi dobrego,
acz nie dały mi żadnych materialnych korzyści. Boże Narodzenie do nich właśnie należy.
Ale myślałem zawsze i nadal myślę o każdych zbliżających się dniach
Bożego Narodzenia - niezależnie od czci, jaką budzi w nas sama nazwa tych świąt,
oraz ich istota, jeśli sprawy te w ogóle dadzą się rozdzielić - jako o dniach błogich, dniach przepełnionych dobrocią, duchem miłosierdzia, dniach radosnych. Jako o jedynych znanych mi dniach pośród całego długiego roku, kiedy mężczyźni i kobiety , niejako na podstawie milczącej ugody, otwierają szeroko swe serca i zdają się traktować ludzi niżej od siebie stojących tak,
jak gdyby naprawdę byli to towarzysze wspólnej wędrówki do grobu,
nie zaś inna rasa istot zdążających w innym zgoła kierunku.
[...]
I dlatego mówię zawsze : niech będą błogosławione !"
Fragment jej najbardziej reprezentacyjnej częśći.
Moim okiem.
Zgodnie z obietnicą zamiast świątecznego candy - konkurs.
Poniżej zacytuję fragment książki, którą ostatnio czytałam.
A kto z Was ją czytał??
Proszę o podanie bohatera , który wypowiedział poniższe słowa oraz o podanie autora i tytułu opowiadania.
Konkurs rozwiążę w jednym z kolejnych postów.Pewnie w następnym.
Do tego czasu włączam moderowanie komentarzy, aby każdy miał taką samą szansę.
Nie ma żadnych ograniczeń , każdy może wziąć udział.
Nagrodą będzie ... a to niespodzianka ( w duchu Świąt Bożego Narodzenia).
"Wydaje mi się -odparł [bohater X] - że istnieją rzeczy , które wiele przyniosły mi dobrego,
acz nie dały mi żadnych materialnych korzyści. Boże Narodzenie do nich właśnie należy.
Ale myślałem zawsze i nadal myślę o każdych zbliżających się dniach
Bożego Narodzenia - niezależnie od czci, jaką budzi w nas sama nazwa tych świąt,
oraz ich istota, jeśli sprawy te w ogóle dadzą się rozdzielić - jako o dniach błogich, dniach przepełnionych dobrocią, duchem miłosierdzia, dniach radosnych. Jako o jedynych znanych mi dniach pośród całego długiego roku, kiedy mężczyźni i kobiety , niejako na podstawie milczącej ugody, otwierają szeroko swe serca i zdają się traktować ludzi niżej od siebie stojących tak,
jak gdyby naprawdę byli to towarzysze wspólnej wędrówki do grobu,
nie zaś inna rasa istot zdążających w innym zgoła kierunku.
[...]
I dlatego mówię zawsze : niech będą błogosławione !"
Mój ukochany Karol Dikens Opowieść Wigilijna!
OdpowiedzUsuńPiękny spacer!
Pozdrawiam przedświątecznie!
A jeszcze trzeba podać autora słów to był siostrzeniec Scrooga!
OdpowiedzUsuńW magicznych świątecznych chwilach Opowieść Wigilijna jest jak najbardziej wskazana co do Kevina samego w domu, niekoniecznie! ;)
Piękne warszawskie dekoracje:)
OdpowiedzUsuń-----
Przytoczony przez Ciebie fragment pochodzi z "Opowieści wigilijnej" Charlesa Dicensa. Słowa wypowiedziane przez wuja Scrooga. Lektura idealna na święta i nie tylko....
Pozdrawiam!
Książki niestety nie czytałam wiec nie wezmę udziału w konkursie ale chciałam pogratulowac świetnych zdjęć. Uwielbiam Warszawę a zwłaszcza Stare Miasto , pięknie pokazałaś jej urok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
z ciekawością obejrzałam warszawską choinkę i powiem że jestem dumna, bo nasza - wałbrzyska jest bardzo podobna, ale dużooo ładniejsza:o)
OdpowiedzUsuńzdjęcia ze spaceru są takie piękne, klimatyczne...
książka - nie mam najmniejszego pojęcia:D
Nagrode naturalnie chce wygrac ale pojecia bladego nie mam skad pochodzi ten fragment ksiazki....moze jakas podpowiedz?...?..a widoki ze stolicy jak zawsze swietne..rzezbione ornamenty, figury i choinki..pomyslowe i niebanalne..ladna relacja z Warszawy.Pozdrawiam.)
OdpowiedzUsuńWitaj Beatko.
OdpowiedzUsuńMyślę że fragment pochodzi z książki OPOWIEŚĆ WIGILIJNA ,autor Charles Dickens a słowa te wypowiedział siostrzeniec Scroogea - Alfred
Pozdrawiam ciepło iwonamagda@gmail.com
Cudownych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt. A odpowiedź na Twoje pytanie -siostrzeniec Scroogea-Fred.Uwielbiam Opowieść wigilijną.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co to za książka, jak się dowiem, to napiszę.
OdpowiedzUsuńTeraz jednak chciałabym Ci życzyć wesołych Świąt.