Witam Kochani :)
Ciężko coś napisać, po tak długiej przerwie, ale spróbuję ...
... spróbuję w skrócie opowiedzieć , co ciekawego robiłam.
Przyznaję, że zaniedbałam trochę szycie i malowanie, ale jak to w życiu bywa,
wszystko się zmienia, coś kosztem czegoś innego.
Mniej czasu na przyjemności , więcej obowiązków.
Od mojego ostatniego , wiosennego wpisu
namalowałam dwa obrazy
takie "końskie natchnienie "
Obecnie maluję ten, może coś z tego będzie
Szyłam drobne rzeczy, poszewki , ściereczki , itp. nie ma , co pokazywać.
Na piąte urodziny młodszego Pierdusia uszyłam mu liska (oryginalne minky z Shannon)
i zrobiłam leśny tort z frużeliną , zamiast malin dałam truskawki, wg tego przepisu :
http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-czekoladowo---malinowy
Polecam , smakuje obłędnie.
Uszyłam poduszkę na obrączki dla mojej ciotecznej siostry
Z biało-srebrzystego lnu, ozdobiona koronką z gipiury, różyczkami i jedwabnymi wstążeczkami
Uszyłam torebkę z muffinką , niestety klientka się po nią nie zgłosiła , więc jest do kupienia,
gdyby ktoś potrzebował np. na prezent , to jest idealna .
Komplet do wózka lub żłobka, także oryginalne minky plus tkanina R. Millera, "norwegian wood"
także jest do kupienia .
Prawie bym zapomniała o owieczce Jadzi.
Klatki upolowałam na wyprzedaży w Home&You
Spróbowałam szycia ubrań i uszyłam sobie dwa płaszczyki
i czapkę w kameleony :)
A dla synka dwie bluzeczki i komplet, czapka plus
chustka pod szyjkę
A to moje stoisko na ostatnim Festivalu Jesieni w Kazimierzu nad Wisłą
Pozdrawiam i zapraszam na kolejny post, tym razem będzie o moich zakupach i wizycie w Anglii.
Beatko zrobilaś masę rzeczy !!!! Ten płaszczyk w szarym kolorze super Ci wyszedł.Szkoda że ja nie umiem tak szyć.
OdpowiedzUsuńCzekam na relację z Anglii ..Pozdrawiam.
Ale obrazy sliczne ! Jeszcze znajdujesz czas na malowanie ?
OdpowiedzUsuńOj , mało czasu, ale jakoś daję radę :)
UsuńPiękny i jaki bogaty powrót...
OdpowiedzUsuńKonie piękne - wszystko piękne ;-))) ale konie urzekły mnie najbardziej ;-)))
Dziękuję za miłe słowa :)
Usuń