Witam serdecznie po długiej przerwie , spowodowanej różnymi sprawami osobistymi
i problemami technicznymi mojego dogorywającego laptopa.
Teraz mam nowy i będę tu częściej:))
Dziś chciałam Wam pokazać mój kącik do szycia, czyli magiczną pracownię.
Jest idealny porządek, chwilowy znając moje możliwości.
bukiet z wyki, chabrów i maków
Wiosenne lenistwo ogarnęło mnie totalnie, jeżeli chodzi o szycie na maszynie.
Kilka projektów czeka na dokończenie , m.in te króliczki i konik/lala.
Leżą sobie bidulki od Wielkanocy.
Na początku maja uszyłam ten fartuszek.
Za to troszkę wyszywałam .
Kupiłam okazjonalnie masę nici jedwabnych do haftu i postanowiłam od razu wypróbować.
Oto efekt na szarym , naturalnym lnie . Będzie to wieczko do szkatułki w kształcie serca.
Pudełko metalowe po czekoladkach.
Serce obszyłam tasiemką z malutkimi pomponikami.
Aplikacje truskawek pomógł mi nanieść na tkaninę tzw. freezer paper.
Dodatkowo postanowiłam je uwypuklić dodając do środka troszkę microfibry.
Efekt , nieskromnie dodam jest na prawdę super.
Poz tym zaczęłam robić nowe heksagony na kolejną torebkę, pamiętacie moją zieloną .
Ta będzie w błękitach z szarymi guzikami i podobną rączką .
W maju miałam urodziny . Z tej okazji sprawiłam sobie mega frajdę i obkupiłąm się w różne tkaninki.
Zafascynowana kwiatowymi wróżkami Cicely Mary Barker kupiłam najpierw jedną z jej książek , a później na Etsy udało mi się kupić kilka ślicznych paneli z jej wróżkami. Tkaniny pochodzą z kolekcji Roberta Kaufmana .
Zdekatyzowałam je, teraz tylko uprasować i do dzieła, mam kilka pomysłów, jak je wykorzystać.
Może kiedyś namaluję też kilka obrazków olejnych.
Kupiłam też trochę innych tkanin.
W przeważającej mierze kropeczki, będą się świetnie uzupełniać z wróżkami.
Poniższe tkaniny, prawie wszystkie, pochodzą ze sklepu http://www.robinspatchwork.eu/ oraz http://drecotton.pl/pl/.
Pozostając w mojej pracowni pokażę Wam jeszcze moje ukochane książki i gazetki robótkowe.
Mam prawie cały księgozbiór Tild , kilka Lynette Anderson ,kilka książek o hafcie, trochę prasy zagranicznej, przeważnie niemieckiej. Niejedna gazetka tak bogata w wykroje i treść, jak książka.
A tu przechowuję moje wykroje.Segregator z koszulkami i teczka z przegródkami.Szablony robię na papierze technicznym w różnych kolorach.
To bardzo ułatwia wyszukiwanie i przechowywanie.
Na koniec chciałam się jeszcze pochwalić moimi upolowanymi s SH torebkami.
Gobelinowa na biglu i druga z drewnianymi rączkami.
2 dni temu spełniło się moje marzenie . Dostałam drewnianą szpulę po jakimś kablu .
Będzie z niej stolik dla dzieci.
W sieci można znaleźć masę inspiracji na ten temat, np. tutaj KLIK.
Następnym razem zaproszę Was na obiecane candy. Dziękuję za wszystkie komentarze, maile , pamięć.
Renatko odpiszę niebawem .
Życzę Wam udanego weekendu.
Mnie czeka jutro imprezka urodzinowa starszego syna (9 latek).